Zmiany klimatyczne zagrożeniem dla miast
O tym, że miasta negatywnie wpływają na zmiany klimatu wiadomo nie od dziś. Duża liczba budynków, które trzeba ogrzać, niekoniecznie paliwami najwyższej jakości. Ruch samochodowy generujący zanieczyszczenia. Przemysł emitujący do atmosfery mnóstwo szkodliwych substancji. W skali globu miasta odpowiadają za 60-70% zużycia energii i 75% emisji związków węgla. Jednak miasta mogą być nie tylko sprawcami, ale także ofiarami kryzysu klimatycznego. Udowadniają to naukowcy z Polskiej Akademii Nauk.
W opublikowanym na początku października komunikacie na temat zagrożeń miast wobec kryzysu klimatycznego PAN ostrzega, że jeśli obecna sytuacja nie ulegnie zmianie, to np. w Warszawie po 2040 r. śmiertelność wzrośnie nawet ponad 225%. Przyczyną zagrożeń będą przede wszystkim ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak fale upałów, ulewne deszcze, gwałtowne burze, huraganowe wiatry. to właśnie pogoda będzie powodować straty materialne i zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, a także stabilności społeczno-gospodarczej.
Przyczyną ekstremalnych zjawisk pogodowych w miastach będą nie tylko generalne zmiany klimatu, ale także lokalne cechy klimatu miejskiego, a konkretnie miejskie wyspy ciepła. Są one definiowane przez PAN jako „obszary z uszczelnioną powierzchnią, niedoborem zieleni i systemami kanalizacji, które szybko odwadniają teren.”
Miasta powinny zatem szczególną uwagę poświęcić trosce o środowisko naturalne. Nie tylko z powodu wpływu, jaki miejska infrastruktura ma na klimat, ale także ze względu na fakt, jakie mogą być skutki jej negatywnych oddziaływań dla samych mieszkańców.
Warto dodać, że jednym z podstawowych działań, jakie samorządy mogą podjąć na rzecz ochrony swojego własnego klimatu, jest prowadzenie akcji związanych z programem Czyste Powietrze. Przekonywanie mieszkańców do wymiany starych urządzeń grzewczych na nowe kotły kondensacyjne czy pompy ciepła przyniesie realne efekty.