Kocioł gazowy w świetle nowych WT2021
Wraz z nowym rokiem weszły w życie zapowiadane nowe Wymogi Techniczne 2021. Od teraz mieszkania ogrzewane kotłami na paliwa kopalne (węgiel, gaz czy olej) muszą zmieścić się w dużo niższym limicie EP, który oznacza zapotrzebowanie na nieodnawialną energię.
Wskaźnik EP pokazuje wpływ budynku na środowisko wyłącznie w postaci emisji dwutlenku węgla (CO2). Na potrzeby wskaźnika EP ilość energii faktycznie dostarczoną do budynku mnoży się przez tzw. współczynnik nakładu.
Wskaźnik EP:
- 3,0 – energia elektryczna;
- 1,1 – gaz, węgiel, olej opałowy;
- 0,2 – biomasa (np. drewno lub pelety);
- 0,0 – energia słoneczna.
Wynika z tego, że w domu potrzebującym w ciągu roku 60 kWh/m2, wskaźnik EP będzie diametralnie różny.
Wskaźnik EP wynosi odpowiednio:
- 180 kWh/m2 – prąd (kocioł elektryczny, grzejniki elektryczne itp.);
- 66 kWh/m2 – gaz, węgiel;
- 12 kWh/m2 – pelety, drewno.
Decydują się na kocioł na biomasę nie będzie najmniejszego problemu ze zmieszczeniem się w limicie EP. Jednak kotły elektryczne, jako jedyne źródło ciepła, będą mogły służyć tylko w domach o znacznie mniejszych stratach ciepła niż wynika to z WT2021. Można za to korzystać z rozwiązania łączącego energię nieodnawialną z odnawialną (panele PV lub kolektory słoneczne). Z powodu dość niskiej ceny i łatwości instalacji kocioł na prąd często wspomaga zasadnicze źródło ciepła.
Z racji tego, że wskaźnik EP został obniżony trzeba wziąć pod uwagę, że nawet sprawne instalacje z kotłami o świetnej sprawności trzeba będzie wspomóc OZE – np. kolektorami słonecznymi, które skutecznie zapewniają c.w.u. Innym sposobem na obniżenie zapotrzebowania domu na ciepło jest zastosowanie rekuperatora lub poprawienie izolacji przegród powyżej poziomu wymaganego przez WT2021.